22 września 2011

181.

Mój ulubiony najemca powrócił na łamy blogaska. Andrzejek, bo tak to męskie sucze się zowie, wisiał nam czynsz za 2 miechy i dziś wpłacił z adnotacją: "czynsz za 2 miesiące -faktura ZSC021". Letkom zdziczała, bo faktur takiej serii to my nie mamy, więc dzwonię do chuja zapytać o co kaman.
Nasza firma siostra kupiła od niego coś tam i mu nie zapłacili (bo on też im nigdy nie płacił w terminie, więc wzięli chujka na przeczekanie), więc on od naszego czynszu odliczył sobie ichniejszą fakturę.
- może mi pan wyjaśnić dlaczego pan sobie odliczył od czynszu fakturę firmy V?
- bo mi nie zapłacili za materiał
- ok, a co to ma wspólnego z nami?
- bo jesteście jedną firmą
- jesteśmy dwiema odrębnymi podmiotami ;>
- ale macie tego samego właściciela
- właścicieli mamy innych (właściciel kapitału jest ten sam a to spora różnica), więc proszę żeby pan uregulował należność względem nas
- ja sobie ustaliłem z księgowym firmy V., że tak to zrobię - tu 10 minut tłumaczenia, że to dwa różne podmioty i ogólnie mam w piździe jego widzimisie, umowę ma podpisaną z nami, nam zalega, więc ja mu liczę odsetki i serio skończy się w sądzie, bo ileż można
- panie Andrzeju mnie nie interesuje co pan sobie ustalił z panem Markiem, nie zamierzam z panem dyskutować, ma pan zapłacić i już, proste. Żegnam. - jeb telefonem

- o ależ tu ostro dzisiaj :D - jam wkurwiona, a Prezes sobie urządza ze mnie podśmiechujki
- nie śmiałabym się na pana miejscu, teraz będę jebać pana Marka - który to jest głównym księgowym samego właściciela kapitału, więc ewentualne zjebki za mój niewyparzony ryj dostanie Prezes :D
Dzwonię
- panie Marku może mi pan wytłumaczyć dlaczego za moimi plecami (do chuja jasnego!) ustala pan sobie ze swoim dłużnikiem jakieś rozliczenia z moją firmą?
- ja to ustaliłem tak: my mu nie zapłacimy, zamiast tego w jego imieniu zapłacimy wam
- świetna kompensata, a może mi pan powiedzieć jak księgowo zamierza pan to rozwiązać? bo jego faktura dla was jest na 8%, a nasza dla niego na 23% - zapanowała cisza - no to pan sobie przemyśli ewentualne problemy ZANIM cokolwiek pan zaproponuje i następnym razem proszę takie rzeczy ustalać ze mną PRZED faktem. Do widzenia.

Prezes wchodzi
- ależ pani jest dziś wkurwiona :D mam jeszcze kilku ludzi na ostrzał, nie chce pani podzwonić :D?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz