Najpierw sami z się przedłużyli nam umowę OC, chociaż dostali w terminie wypowiedzenie i nową polisę. 4 miesiące wymieniałam z nimi uprzejmości, w których uświadamiałam im, że są:
1) w błędzie co do swego stanowiska, kto jest strona wypowiadającą umowę -źle skonstruowali umowę i wynikało z niej, że to oni musieli ją wypowiedzieć, a nie my, a przedłużyli na nas, to w sumie tak jakby wam sąsiad przedłużył umowę OC na wasz samochód, pojebane
2) a później jechałam z nimi równo uświadamiając im za pomocą papieru firmy prawniczej, żeby mnie nie wkurwiali
W końcu unieważnili niesłusznie przedłużoną umowę. Po czym przesłali mi fakturę na 4,34 zł. Za chuj wie co. Polisa nie nasza, więc koszty nie nasze. Proste. Odesłałam im fakturę z adnotacją, że nie będziemy im płacić skoro polisa nie dotyczyła nas. Sąsiadowi też nie płacimy.
Teraz mamy kolejny samochód u nich i się zaczęło.
" Centrala odrzuciła mi polisę. W polu „ DANE UBEZPIECZAJĄCEGO „ musicie być wpisani wy ponieważ to wy jesteście stroną umowy leasingu a
nie właściciel grupy. Proszę o poprawienie polisy"
"Na
wszystkich polisach komunikacyjnych grupy ubezpieczającym jest właściciel grupy jako zawierający umowę ubezpieczenia. W niniejszej
umowie ubezpieczenia ze względu na fakt, iż pojazd należy do
leasingodawcy my powinniśmy być oznaczeni wyłącznie jako
użytkownik. W naszej ocenie polisa jest skonstruowana poprawnie.
Przypominamy,
że 5 miesięcy temu zaakceptowaliście polisę nr
HX0001 (skan w załączeniu), gdzie również ubezpieczającym została
ustanowiony właściciel grupy, a
użytkownikiem jesteśmy my. Nie rozumiemy zatem zajętego stanowiska"
" Podtrzymujemy nasze stanowisko
-
Jak wspomniałem z właścicielem grupy nie łączy nas żadna umowa cywilno –
prawna na samochód jaką jest umowa leasingu, stroną jesteście wy.
-
Jak wspomniałem na leasingobiorcy ( ubezpieczającym) ciąży obowiązek
ubezpieczenia pojazdu, właściciel grupy nie jest leasingobiorcą.
- instytucje finansowe są zmuszone przestrzegać
ustawy o przeciwdziałaniu praniu brudnych pieniędzy, wystawiona i
przesłana polisa świadczy iż beneficjentem ubezpieczenia nie jesteście wy a właściciel grupy. Identyczna sytuacja by była
gdyby za raty leasingowe płaciła inna firma niż wy – mamy
obowiązek informować o takich przypadkach do odpowiednich instytucji.
-
Ze względu na fakt, iż centrala nie przyjmie tak wystawionej polisy, ja
jako pracownik odpowiedzialny za techniczną sprawę transakcji, nie mogę
dokumentowo przekazać pojazdu i ustanowić statusu „ ODEBRANY” z powodu
źle wystawionej polisy. Co gorsza, z tego też względu nie może
wyfakturować klienta na dokonaną wpłatę początkową.
Pochodną
w/w faktu, jest kolejna nieprzyjemna sytuacja dla klienta, za każdy
dzień spóźnienia klient zostanie obciążony odsetkami w podwójnej
ustawowej wysokości za nieodebrany pojazd, przypominam iż pojazd
kosztował XXX 000,00 netto!
- jeżeli nie dostaniemy poprawnie wystawionej polisy, to sami wystawimy
polisę ubezpieczeniową i obciążymy kosztem klienta, a do tego za każdy
dzień zwłoki od daty rejestracji kaucją na fundusz gwarancyjny, biorąc
pod uwagę kwotę zakupu, zapewne nie będą to małe kwoty.
-
Kolejnym faktem jest to, iż wy tak wystawionej
polisy nie możecie wrzucić w koszt uzyskania przychodu, bo nie jest
wystawiona na niego a zapłaty dokonuje, sic!
PS. Argumentu którego użyliście „Przypominamy,
że 5 miesięcy temu zaakceptowaliście polisę nr
HX0001 (skan w załączeniu), gdzie również ubezpieczającym została
ustanowiony właściciel grupy, a
użytkownikiem jesteśmy my. Nie rozumiemy zatem zajętego stanowiska” uznam że nie widziałem, bo również powinno to być zgłoszone przez moją osobę."
Tłumaczenie jest debilne w świetle ich dotychczasowego wieloletniego
zachowania. WSZYSTKIE nasze dotychczasowe polisy były wystawiane
dokładnie w ten sam sposób to się nazywa umowa flotowa, nie było nigdy żadnego problemu, jakoś je
zatwierdzali i wpisywali i absolutnie nie przeszkadzało im, że właściciel grupy widnieje na polisie, a my opłacamy, co więcej do tej pory
jakoś to wrzucaliśmy w koszty. Żeby było śmieszniej nasza ostatnia
polisa - ta którą nam automatycznie przedłużyli, a o którą walczyłam z
nimi 4 miesiące - była trzepana na prawo i lewo przez ich wszystkie
działy, w tym głównie prawny, jak również przez ubezpieczyciela i
absolutnie nikt nie zwrócił na to uwagi, ani nie zostało to nigdzie
dalej przekazane jak pan nas straszy. Kurwica mnie z nimi trafia.
Pytam prezesa dlaczego do chuja pana tak się uparliśmy, żeby akurat u nich brać ten leasing, mało jest innych banków?
- bo zawsze u nich bierzemy
i to ma być zajebiście ekonomicznie uzasadniony argument...