26 maja 2014

268.

Leasingujemy auta w firmie z pojebaną obsługą posprzedażową, która ćwiczy, zajebiście ćwiczy moją cierpliwość.
Najpierw sami z się przedłużyli nam umowę OC, chociaż dostali w terminie wypowiedzenie i nową polisę. 4 miesiące wymieniałam z nimi uprzejmości, w których uświadamiałam im, że są:
1) w błędzie co do swego stanowiska, kto jest strona wypowiadającą umowę -źle skonstruowali umowę i wynikało z niej, że to oni musieli ją wypowiedzieć, a nie my, a przedłużyli na nas, to w sumie tak jakby wam sąsiad przedłużył umowę OC na wasz samochód, pojebane
2) a później jechałam z nimi równo uświadamiając im za pomocą papieru firmy prawniczej, żeby mnie nie wkurwiali
W końcu unieważnili niesłusznie przedłużoną umowę. Po czym przesłali mi fakturę na 4,34 zł. Za chuj wie co. Polisa nie nasza, więc koszty nie nasze. Proste. Odesłałam im fakturę z adnotacją, że nie będziemy im płacić skoro polisa nie dotyczyła nas. Sąsiadowi też nie płacimy.
Teraz mamy kolejny samochód u nich i się zaczęło.
" Centrala odrzuciła mi polisę. W polu „ DANE UBEZPIECZAJĄCEGO „ musicie być wpisani wy ponieważ to wy jesteście stroną umowy leasingu a nie właściciel grupy. Proszę o poprawienie polisy" 

"Na wszystkich polisach komunikacyjnych grupy ubezpieczającym jest właściciel grupy jako zawierający umowę ubezpieczenia. W niniejszej umowie ubezpieczenia ze względu na fakt, iż pojazd należy do leasingodawcy my powinniśmy być oznaczeni wyłącznie jako użytkownik. W naszej ocenie polisa jest skonstruowana poprawnie.
Przypominamy, że 5 miesięcy temu zaakceptowaliście polisę nr HX0001 (skan w załączeniu), gdzie również ubezpieczającym została ustanowiony właściciel grupy, a użytkownikiem jesteśmy my. Nie rozumiemy zatem zajętego stanowiska"
 
" Podtrzymujemy nasze stanowisko
- Jak wspomniałem z właścicielem grupy nie łączy nas żadna umowa cywilno – prawna na samochód jaką jest umowa leasingu, stroną jesteście wy.
- Jak wspomniałem na leasingobiorcy ( ubezpieczającym) ciąży obowiązek ubezpieczenia pojazdu, właściciel grupy nie jest leasingobiorcą.
- instytucje finansowe są zmuszone przestrzegać ustawy o przeciwdziałaniu praniu brudnych pieniędzy, wystawiona i przesłana polisa świadczy iż beneficjentem ubezpieczenia nie jesteście wy a właściciel grupy. Identyczna sytuacja by była gdyby za raty leasingowe płaciła inna firma niż wy – mamy obowiązek informować o takich przypadkach do odpowiednich instytucji.
- Ze względu na fakt, iż centrala nie przyjmie tak wystawionej polisy, ja jako pracownik odpowiedzialny za techniczną sprawę transakcji, nie mogę dokumentowo przekazać pojazdu i ustanowić statusu „ ODEBRANY”  z powodu źle wystawionej polisy. Co gorsza, z tego też względu nie może wyfakturować klienta na dokonaną wpłatę początkową.
Pochodną w/w faktu, jest kolejna nieprzyjemna sytuacja dla klienta, za każdy dzień spóźnienia klient zostanie obciążony odsetkami w podwójnej ustawowej wysokości za nieodebrany pojazd, przypominam iż pojazd kosztował XXX 000,00 netto!
- jeżeli nie dostaniemy poprawnie wystawionej polisy, to sami wystawimy polisę ubezpieczeniową i obciążymy kosztem klienta, a do tego za każdy dzień zwłoki od daty rejestracji kaucją na fundusz gwarancyjny, biorąc pod uwagę kwotę zakupu, zapewne nie będą to małe kwoty.
- Kolejnym faktem jest to, iż wy tak wystawionej polisy nie możecie wrzucić w koszt uzyskania przychodu, bo nie jest wystawiona na niego a zapłaty dokonuje, sic!

Reasumując, myślę iż podane wyżej argumenty są wystarczające dla Pana aby zmienić polisę na poprawne dane


PS. Argumentu którego użyliście „Przypominamy, że 5 miesięcy temu zaakceptowaliście polisę nr HX0001 (skan w załączeniu), gdzie również ubezpieczającym została ustanowiony właściciel grupy, a użytkownikiem jesteśmy my. Nie rozumiemy zatem zajętego stanowiskauznam że nie widziałem, bo również powinno to być zgłoszone przez moją osobę."

Tłumaczenie jest debilne w świetle ich dotychczasowego wieloletniego zachowania. WSZYSTKIE nasze dotychczasowe polisy były wystawiane dokładnie w ten sam sposób to się nazywa umowa flotowa, nie było nigdy żadnego problemu, jakoś je zatwierdzali i wpisywali i absolutnie nie przeszkadzało im, że właściciel grupy widnieje na polisie, a my opłacamy, co więcej do tej pory jakoś to wrzucaliśmy w koszty. Żeby było śmieszniej nasza ostatnia polisa - ta którą nam automatycznie przedłużyli, a o którą walczyłam z nimi 4 miesiące - była trzepana na prawo i lewo przez ich wszystkie działy, w tym głównie prawny, jak również przez ubezpieczyciela i absolutnie nikt nie zwrócił na to uwagi, ani nie zostało to nigdzie dalej przekazane jak pan nas straszy. Kurwica mnie z nimi trafia.
Pytam prezesa dlaczego do chuja pana tak się uparliśmy, żeby akurat u nich brać ten leasing, mało jest innych banków?
- bo zawsze u nich bierzemy
i to ma być zajebiście ekonomicznie uzasadniony argument...