6 marca 2011

143.

Prez się pochorował i leży w domu. Zastanawiamy się czemu nie dzwoni (bo on ZAWSZE dzwoni jak nie ma go w pracy), wtem przychodzi mail:
"Pani Korporacyjna
wiem, że pani za mną tęskni, więc piszę ;) Żyję, aczkolwiek straciłem słuch. Wrócę jak odzyskam zmysł ;)
Pozdrowionka i buziaczki*"

* pozdrowionka i BUZIACZKI - to zwrot, którego używa jeden z dyrektorów firmy-siostry pisząc maile do co ważniejszych naszych kontrahentów, zawsze się śmiejemy z tych buziaczków ;)

Prez wrócił zanim odzyskał słuch, grafik ma dosyć napięty, więc musi jeździć na spotkania
- o 12 jadę do Kowalskiego, pani pojedzie ze mną
- ale po co ja mam jechać?
- będzie mi pani tłumaczyć z polskiego na migowy ;)

1 komentarz:

  1. Powiem Ci, że Twoje dialogi z Prezem, są nieustannym źródłem mego uśmiechu ;)

    OdpowiedzUsuń