20 lutego 2011

142.

Prezes zatrzymuje się przy mnie
- pani korporacyjna jutro wyjeżdżam i nie będzie mnie cały dzień - i patrzy wyczekująco
- będę tęsknić :)? - no a cóż miałam mu powiedzieć?

Media poinformowały mnie, że nasza konkurencja przychodzi do nich i mówi na nas bardzo brzydkie, nieprawdziwe rzeczy. Mówię o tym Prezesowi, on reaguje bardzo emocjonalnie - mianowicie rzuca słowami powszechnie uważanymi za obelżywe i przeżywa
- spokojnie, media po pierwsze nas lubią (tzn. mnie, a ja pracuję w korpo:)), po drugie nie puszczą niesprawdzonej informacji, a nie sprawdzą jej bo to wkurwiająca, ale zwykła durnota, a po trzecie nawet jeśli puszczą to pozwiemy i media i konkurencję z bujną wyobraźnią
Prez po tym wywodzie lekko się uspokoił, unormował puls i przestał kurwować.

2 komentarze: