11 października 2010

128.

Dzwoni ubezpieczyciel...
Okazało się, że pół roku temu powinniśmy zapłacić za polisę, której w życiu na oczy nie widziałam. A nie widziałam, bo pan K. uznał że widzieć nie muszę. (a że dopóki nie widzę polisy, to firma za nią nie płaci to już pikuś)

Pisze ubezpieczyciel...
Okazało się, że 1 października mieliśmy wypadek samochodowy o czym ja dowiaduje się z infolinii, bo komunikacja wewnątrz firmowa jak widać nam szwankuje

Zjeby za 2 wyżej wymienione sytuacje przyjmuje ja.

- panie K. czy wie pan coś o wypadku z 1 października
- no był :)
- mhm, a czemu ja nic o tym KURWA nie wiem?
- a to ja muszę zgłosić do pani?
- ... - ponad 3 lata się tym zajmuje to faktycznie zbyt krótki okres żeby się zorientować

Jestem oazą spokoju.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz