2 lutego 2012

205.

Zaczynamy podejrzewać, że psychol może być faktycznie groźny. Teraz jesteśmy na etapie żądania kilkuset tysięcy, mamy nie informować policji tylko dostarczyć kasę we wskazane miejsce, jeśli nie spełnimy oczekiwań jaśniepana to zdetonuje bombę...
Okazuje się również, że psychol wraz z kolegami odwiedza nocami obydwa oddziały naszej firmy i robią to w taki sposób, że zdążyli nam sterroryzować ochronę, która podwoiła liczbę pracowników na nocnej zmianie.
To już chyba nie są głupie żarty.
Zastanawia mnie tylko motywacja tego popierdoleńca, bo w sumie nic złego nikomu nie zrobiliśmy, żadnej wielkiej krzywdy nikomu (nie)świadomie nie wyrządziliśmy.
Na myśl przychodzi mi jedno - branża w której pracujemy jest specyficzna, konkurencja jest naprawdę duża, a kasa przyzwoita, moja firma ma ponad 60% udział w rynku, do tego na dniach kończymy i otwieramy inwestycję, która jeszcze bardziej umocni naszą pozycję. Innego logicznego wytłumaczenia nie potrafię znaleźć.

1 komentarz:

  1. A właśnie ... a propos nowej inwestycji. Jak tam ze stanowiskami pracy?

    OdpowiedzUsuń