1 grudnia 2011

193.

Staram się rozliczyć jednemu z naszych lokatorów czynsz. Sytuacja jest o tyle skomplikowana, że pan ma dofinansowanie do czynszu z kilku miejsc, dopłatę przyjmowała średnio zorientowana osoba, a ja jesteszcze ten cały burdel lokatora muszę ogarnąć i porefakturować na odpowiednie kilka instytucji - część z Vatem, część bez Vatu, bo przecież nie może być zbyt pięknie :-)
Wiszę z kasjerką na telefonie, liczę i ni chuja nie wychodzi mi tak jak powinno wyjść
- a może od tej części trzeba odjąć to i to i wyjdzie? - sugeruje kasjerka
- pani I. no nie wychodzi, jest za dużo o 581,34 zł :-/
- to może nie odejmuje się tego, dodaje się tamto, a odejmuje się jeszcze coś?
- nie, tak też już sprawdzałam, w którą stronę bym nie policzyła wychodzi nie wiadomo skąd nadpłata, bo też urząd jak napisze pismo to się kurde ni kupy ni dupy nie trzyma!
- Kowalski ma nadpłatę? - pyta Prez - nie widzę problemu, ja biorę 20%, a resztą dzielicie się po połowie ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz