22 czerwca 2011

151.

Wiem, że to już nudne, ale nic na to nie poradzę. Tak, tak znowu o stalkerze.
Bom dostała romantyczny list pisany wierszem, a jako że nigdy z poezji biegła nie byłam to musiałam posiłkować się wiedzą mojej żony i poprosić ją, żeby mi wyjaśniła co po(d)miot liryczny miał na myśli. Po(d)miot mnie kocha i liczy na to, że będziemy razem. Jak chuj.
Mój chłop na wieść o stalkerze (gdyż się spięłam i pochwaliłam osobistemu konkurencją) zareagował w sposób jakiego bym się po nim nie spodziewała. Osobisty już mocno dorosły jest i raczej reprezentuje tak zwaną inteligencję, więc kiedy rzekł, że "pojadą ze szwagrem i stalkerowi napierdolą" tom się mocno zdziwiła.
Stalker odbył pięciokrotną wycieczkę do mego biura nim przydybał mnie samą i wtedy postanowił zaatakować mnie swą miłością wielką i oddaniem bezgranicznym. Pech chciał, że trafił na zwyczajowego wkurwa pracowego + PMSa + wkurwa na niego.
Tym razem przemówiłam, a raczej wycedziłam przez garnitur szczękowy, że ma ograniczyć swój kontakt ze mną do niezbędnego PRACOWNICZEGO minimum, nie szukać pretekstu żeby do mnie przyjść i zawracać mi dupę, a także z łaski swojej przestać mnie nękać. Na co on odrzekł, że wcale mnie nie nęka i nie wie o co mi chodzi.
I to była kluczowa kropla, która przelała czarę goryczy. Cała swoją wkurwielinę skumulowałam w jad i wyplułam z prędkością karabinu, że kurwa jego mać ostatni raz mu grzecznie tłumaczę, że ma wypierdalać na szczaw, jeśli jednak jakimś cudem nie przekonałam go tym razem to oświadczam uroczyście, że przy kolejnym pierwszym lepszym nękaniu pójdę na policję, gdzie z orgazmiczną wręcz radością wykorzystam istnienie odpowiedniego paragrafu o stalkingu i bez zbędnego pierdolenia, a także poczucia winy zrobię wszystko żeby uprzykrzyć mu życie przynajmniej w takim stopniu w jakim on uprzykrza od kilku miesięcy moje. Po czym zapytałam czy pojął i z gracją poszłam do siebie ;>
- okazałby się masochistą gdyby po tej awanturze nie przestał - powiedział Prez, który słyszał u góry jak jebałam stalkera na dole firmy
Zobaczymy, ja także potrafię być suką, jeśli muszę ;>

1 komentarz: