Siedzimy na pracowych imieninach - 20 żywca w jednym pomieszczeniu. Jak zwykle przy tej okazji kawa, ciacho, ploteczki, harmider, a w tym wszystkim nasze przekomarzanie się z Prezem, on coś do mnie mówi, ja daję kontrę, po czym on wypala
- ale to przecież ja pani pokazałem jak to się robi od tyłu
Na chwilkę zapanowała krępująca cisza z której wybawił nas jeden z kolegów zagajając na temat pogody i sytuacji powodziowej.
Ciekawe czy u mnie w firmie jest jeszcze ktoś poza mną, Prezem i vice, kto jest przekonany, że my jednak nie mamy, kurwa, romansu.
Prez pokazał mi jak drukuje się od tyłu, bom nieobyta technicznie była w tym temacie...
Blondynka :)P
OdpowiedzUsuńhaha
OdpowiedzUsuńpoczytałam jak zwykle wszystko z całego miesiąca maja, jestem w wielim tyle a tak bardzo ci kibicuję:)
w sumie jak się ma tak wielkie sprawy na głowie można zwariować i odreagować :P