Kto w dużej korporacji, która tak na marginesie ma dwie firmy informatyczne zajmujące się oprogramowaniem i sprzętem - w tym masę informatyków, którzy biorą za tą opiekę grubą kasę, wybiera i kupuje Prezowi nowego laptopa?
Owszem ja - jego asystentka.
Kto w dużej firmie wybiera garderobę dla jednego z naszych działów z którym nie ma absolutnie nic wspólnego?
Oczywiście ja.
Czasami mam takie dziwne wrażenie, że spora część tego co każą mi robić nie leży w zakresie moich obowiązków.
Zmorka to są tulipany monte carlo.
No nie mów?
OdpowiedzUsuńMam wrażenie jakbyś napisała właśnie o mnie :-/