Mówiłam, że Perez będzie we wrześniu wył jak przyjdzie do płacenia polisy. Ostrzegałam, że mamy dużą szkodowość, a nasi pracownicy jakby ślepi byli jeszcze nam dokładają. Prosiłam żeby coś z tym zrobił, po premiach im dawał, czy chociaż opierdolił, ale nie, bo po co.
- ja nie wiem jak mam to panu powiedzieć, może niech sam pan przeczyta - podałam mu kartkę z nową polisą i CENĄ za nową polisę
- ekhm oni się to nie pomylili o jedno 0?
- niestety nie, ostrzegałam....
Podnieśli nam składkę o 331%, nowa wynosi więcej niż moja roczna pensja. Prez spadł z krzesła jak to zobaczył, chyba mu kupię coś na nerwy.
Ostrzegałaś, pamiętam :)
OdpowiedzUsuńno to teraz zacznie ich piłować, nie ma bata
OdpowiedzUsuń