Informuje gwiazdę, że ciągle nie dała mi rozliczenia za zeszły miesiąc, a mamy już 8 lipca. Gwiazda owo rozliczenie robi od 8 lat, co miesiąc.
- słuchaj a jak ja mam to zrobić?
- no tak jak robiłaś to do tej pory
- ale ja tego nigdy nie robiłam
- Magda robiłaś - czuję jak lekko podnosi mi się ciśnienie
- nie, nie robiłam
Wyciągam segregator, w którym mam owe rozliczenia zrobione i podpisane przez gwiazdę
- robiłaś, to jest właśnie to co masz zrobić i w tym miesiącu
- no ale jak ja mam to zrobić?
- kurwa narastająco, tak samo jak robiłaś w czerwcu, maju, kwietniu, marcu, lutym i styczniu! i siedem lat wstecz!
- a co to znaczy narastająco?
W tym momencie szczęka mi opadła na podłogę...
Poza tym mam chyba problem z przekazem werbalnym.
Może ona cofa się w rozwoju? Na stare lata skleroza ją dopadła?
OdpowiedzUsuńGold
OdpowiedzUsuńona jest po prostu trzaśnięta...
My na swój sposób też.
OdpowiedzUsuńNo i dziękuje za poranne posmarkanie się ze smiechu. Tylko tego mi brakowało do rozpoczęcia udanego dnia :):)
OdpowiedzUsuńGold
OdpowiedzUsuńale my jesteśmy słodko trzaśnięci i nie ma w tym nic denerwującego ;)
Lizbetty
:)
Cóż za komplement mi się trafił :) Dziekuje :)
OdpowiedzUsuńnie wiem, co ona bierze, ale chyba silnie działa :D
OdpowiedzUsuńFoksal
OdpowiedzUsuńi zapewne silnie uzależnia, bo ona ma tak cały czas;)