15 września 2010

124.

Po urlopie jak zawsze w pracy mam akcję zajeb się, a nie daj się ;) Na to wpada Perez
- i co tam ciekawego?
- gardło mnie boli! a Wu. mówi że to przez pana, bo pan będąc chory zamiast leżeć w domu to przychodzi do pracy i rozsiewa zarazę!
- taaa i co jeszcze? jeszcze o kaloryfery mnie pani nie atakowała ;)
- już nadrabiam, bo taka prawda jest, tu jest zimno jak w psiarni, a Gosia na przykład jest w ciąży i jak zachoruje to co? nawet leków nie będzie mogła łykać, ale nie pooszczędzajmy sobie co tam pracownicy, grunt żeby rachunek za prąd był chory, a jak już się wszyscy pochorujemy to ciekawe kto będzie do pracy chodził?
- borze z tymi babami... dobra dzisiaj włączymy ogrzewanie - i zmył się jak zawsze kiedy jest atakowany, ale grunt że ciepełko zrobił ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz