29 kwietnia 2010

94.

Wybraliśmy się z kolegą Kazimierzem załatwić jedną sprawę na mieście. Jedziemy jednokierunkową, nasz pas czysty, a drugi remontują

- hahaha! nie przepuścimy tych z naprzeciwka, niech stoją i czekają :) - zaciesza Kaziu

- panie Kaziu zaraz będziemy wracać i to my będziemy stać w tym zajebistym korku

Chwilę pomyślał, po czym z pełną powagą rzekł

- no to będę wkurwiony

Umarłam :)

3 komentarze:

  1. No, ale logiczne, że będzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jacy ludzie, taka Korporacja :) podoba mi sie logika myslenia. Kali się smiać, z kalego juz nie. CZad:)

    OdpowiedzUsuń
  3. właśnie nadrabiam zaległości
    fajnie znów poczytać ciebie

    OdpowiedzUsuń