W pracy rozpoczął się sezon urlopowy, wszyscy jak jeden mąż jadą na narty.
- nie będzie mnie do końca miesiąca - zakomunikowałam vice
- serio? gdzieś jedziesz?
- serio, na narty - żachnęłam się, bo wszyscy wiedzą że mam sesję
- taaa na narty z tą twoją kurwa nogą, już się czuj, znowu się połamiesz, zapomnij!
- kuźwa na narty do Torunia jadę na stok przy UMK!
- aaaaa sesyjka :)
Taaa sesyjka i wszystko jasne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz